Sprzęt fotografa i kamerzysty ślubnego
W rozmowach z Parami Młodymi na temat fotografii ślubnej, kiedy dzwonią do Grupy 5D z pytaniami dotyczącymi szczegółowej oferty ślubnej, bardzo często pojawia się pytanie „a czym Pan fotografuje?” (Jestem zawiedziony faktem, że prawie nikt nie pyta, „czym Pan Kamerzysta filmuje…”)
Wśród fotografów panuje przekonanie, że zawodowiec to nawet pralką Franią zrobi dobre zdjęcie. Nikomu nie umniejszam umiejętności zdjęciowych (chociaż chętnie zobaczyłbym śmiałka, który wspomnianą Franią zdjęcie – nawet kiepskie – by poczynił), ale w większości fotografowie korzystają z lustrzanek.
Dlaczego fotograf ślubny korzysta z lustrzanki?
Po pierwsze, lustrzanka cyfrowa generuje dużo lepszy obraz niż jakikolwiek inny aparat. Osoby, które nie do końca znają się na fotografii określają, że zdjęcia z lustrzanki są nieco ostrzejsze, wyraźniejsze i nie posiadają „takiego piasku” (tzw. szumu fotograficznego) na zdjęciach, który bardzo często występuje w kompaktach i innych amatorskich aparatach.
Po drugie, oprócz jakości samego zdjęcia, lustrzanka pozwala praktycznie na pełną kontrolę ekspozycji. Fotograf ślubny może dowolnie regulować czy zdjęcie ma być „jaśniejsze”, czy ma być „ciemniejsze”, czy głębia ostrości ma być większa i obejmować większy obszar na zdjęciu, czy ma zostać „spłycona” do obiektu, który znajduje się na pierwszym planie.
Zawodowy fotograf nie skazuje się na łaskę lub niełaskę aparatu, który za pomocą wewnętrznej automatyki samodzielnie dobiera parametry zdjęcia – wartość przysłony, czułość ISO oraz czas otwarcia migawki. Profesjonalista używa trybu manualnego, dzięki czemu ma pełną kontrolę nad parametrami zdjęcia.
Po trzecie, szybkość pracy lustrzanki jest dużo większa od pracy aparatów kompaktowych. W wielu sytuacjach (szczególnie w fotografii okolicznościowej jak ślub, chrzciny), ważne jest, aby fotograf miał możliwość błyskawicznej reakcji. Gdzieś pojawia się uśmiech, radość – fotograf ślubny nie może pozwolić sobie na czekanie – ustawienie ostrości, kompozycja – to zajmuje ułamki sekund.
Aparat kompaktowy nie poradziłby sobie z tego typu tempem pracy.
Po czwarte, możliwości komponowania kadru za pomocą wymiennych obiektywów. Profesjonalny fotograf ślubny dobiera obiektywy do swojego stylu pracy oraz środowiska z jakim będzie się mierzył. W pierwszej kolejności dobiera ogniskowe obiektywu, czyli konkretny kąt widzenia – czy ma być szeroko, czy ma być bardziej reportersko, portretowo, lub bardzo daleko (używając teleobiektywu). Część osób korzysta z obiektywów typu „zoom” inni sięgają po obiektywy „stałoogniskowe”. W takich momentach pojawiają się hasła: „jasne obiektywy”, „Stałki” itp. Co to właściwie oznacza?
Rodzaje obiektywów w fotografii ślubnej (i nie tylko ślubnej)
Obiektywy stałoogniskowe, posiadają tylko jedną ogniskową. Nie mają pierścienia, który przybliży albo oddali obraz. Nasz „zoom” jest w nogach. Fotograf pracujący na tzw. „stałkach”, bardzo często dużo chodzi przed zrobieniem zdjęcia. Po pewnym czasie występuje naturalne czucie ogniskowej obiektywu i wtedy fotograf ślubny wie gdzie musi stanąć, żeby jego „stałka” wyłapała właściwy kadr w trakcie reportażu ślubnego.
Obiektywy typu „zoom” posiadają pierścień zmiany ogniskowej, co oznacza, że stojąc w jednym miejscu możemy przybliżyć albo oddalić obraz za pomocą jednego ruchu pierścienia na obiektywie. W pewnych warunkach daje to pewną przewagę, gdyż można bardzo szybko reagować na zmieniające się warunki otoczenia (szczególnie w tak zmieniających się warunkach, jakie panują w trakcie reportażu ślubnego), przybliżając lub oddalając fotografowany obiekt.
W tym miejscu wychodzi, że obiektywy typu zoom są naturalnym wyborem w wielu typach fotografii, jak chociażby w fotografii ślubnej.
Jednakże obiektywy stałoogniskowe mają jedną podstawową przewagę nad obiektywami zmiennoogniskowymi (zoom). Jest to tzw. jasność obiektywu. Najczęściej jest ona wyrażona wartościami przysłony. Przykładowe „jasne” wartości przysłony to: 1.2, 1.4, 1.8, 2.0, 2.8. Dla przeciętnego użytkownika aparatu tego typu liczby nie oznaczają zbyt wiele. Tłumacząc to w prosty i praktyczny sposób – obiektywy stałoogniskowe potrafią wyłapać więcej światła niż obiektywy zmiennoogniskowe. Co za tym idzie w gorszych warunkach oświetleniowych, gdzie zdjęcia z obiektywu zmiennoogniskowego wychodzą nieco nieostre, obiektyw stałoogniskowy potrafi wygenerować ostre i nieporuszone zdjęcie.
System lustrzanek w fotografii ślubnej. Canon czy Nikon?
Ja osobiście w swojej pracy wykorzystuję lustrzanki Canona. Dlaczego Canon, a nie Nikon czy Sony?
Przyznam, że to w sumie pary ślubne wybrały aparat, którym fotografuję. Kilka lat temu miałem taki specyficzny okres w swoim życiu, w którym fotografowałem jednocześnie Nikonem i Canonem. Okazja ta wystąpiła na czterech ślubach. Po tych ślubach zaskoczył mnie fakt, że pary młode pytały mnie czy mam więcej zdjęć? Ja odpowiedziałem, że tak – oczywiście – robiłem dwoma aparatami, więc i zdjęć jest więcej. Następnie dostawałem pytanie, czy mogą dostać więcej zdjęć z „tego” aparatu.
Zaskakujące jest to, że wszystkie zdjęcia z „tego” aparatu, pochodziły od jednego aparatu – Canona. Co zaskakujące – sytuacja powtórzyła się na wszystkich czterech ślubach. We wszystkich przypadkach pary wybierały zdjęcia z Canona, a nie z Nikona. Kiedy ja pytałem, co takiego jest w tych zdjęciach, to otrzymywałem odpowiedzi, że kolory wydają się bardziej naturalne, zdjęcia są przyjemniejsze dla oka, a zdjęcia z drugiego aparatu (Nikona) są takie nienaturalne, sztuczne i kolory są nieprzyjemne w odbiorze.
Inną sprawą jest dobór obiektywów. Kiedyś wierzyłem w potęgę obiektywów zmiennoogniskowych. Uważałem, że dobry i jasny „zoom” jest w stanie jakością dorównać, a nawet „przegonić” jakością niektóre obiektywy stałoogniskowe. Do czasu, kiedy jedna bardzo ważna osoba, uświadomiła mnie, że niestety – stałka to stałka i nic jej nie zastąpi. Do dzisiaj tak uważam, używając tylko i wyłącznie obiektywów stałoogniskowych przy wideofilmowaniu i praktycznie w 90% czasu przy fotografowaniu.
Jak wygląda sprzęt dzisiejszego wideofilmowca ślubnego?
Mniej lub bardziej na forach poruszany jest temat sprzętu fotografa ślubnego. Wiadomo, lustrzanka, obiektywy, lampa błyskowa.
Jednakże bardzo niewiele mówi się o sprzęcie do wideofilmowania na ślubach. Niby oczywisty temat – kamera. Aczkolwiek cała magia widefilmowania ślubnego dzieje się dookoła kamery.
W latach 90. wideofilmowanie ślubne było bardzo uproszczone. Kamera, statyw i Pan Mietek filmujący ciągiem uroczystość ślubną na kasecie VHS. Po wszystkim para młoda otrzymywała film ze ślubu trwający 9 godzin. Niestety najczęściej taki film ślubny oglądało się raz, po wielkich mękach z trzema przerwami na sen.
Dzisiaj trend w wideofilmowaniu ślubnym uległ drastycznym zmianom. Rzadziej widać, Panów Mietków ze statywami (aczkolwiek cały czas działają w branży). Częściej widać, że wideofilmowiec pracuje w trakcie uroczystości ślubnej. Akcesoria pozwalające „poruszyć” kamęrę staniały i stały się dostępne dla mniejszych firm. Dzięki lustrzankom praca kamery stała się bardziej mobilna.
To spowodowało, że filmy ślubne stały się ciekawsze, żywsze. Zmianie uległ także montaż filmów. Nie kręci się wielogodzinnych tasiemców. Filmy ślubne potrafią zawierać się w 1 godzinie, a nawet trwać kilka minut, w formie teledysku z najlepszymi i najważniejszymi momentami ze ślubu.
Co tak naprawdę sprawia, że film ślubny ożywa i nie nudzi?
Jak już wspomniałem są to różnego rodzaju akcesoria pozwalające sprawić, że kamera staje się bardziej mobilna. W tym momencie pojawiają się akcesoria typu rig, slider oraz flycam.
RIG, jest to typ akcesoria wideo pozwalającego wprowadzić kamerę lub lustrzankę na ramię filmowca. W pewnym sensie, jest to rozwinięcie formy statywu. Jednakże, statyw jest duży i ciężki, trudny w transporcie, a do tego bardzo zwraca uwagę, co nie jest zbyt pożądane w wideofilmowaniu ślubnym. Rig pozwala na swobodne przemieszczanie się. Kamerzysta ślubny, pomimo filmowania statycznych ujęć, ma możliwość nagrania wielu różnych ujęć z kilku stron. To powoduje, że automatycznie film robi się ciekawszy.
Kamerzysta ślubny może w ten sposób skupić się na większej liczbie detali. Para ślubna, rodzice, obrączki, rodzina.
Slider jest kolejnym akcesorium, które powoduje, że kamera nie stoi w miejscu. Slider pozwala poruszać się kamerze w zadanej płaszczyźnie, najczęściej w poziomie. Dzięki slider’owi kamera może wygenerować bardzo ładne ujęcia, wyjeżdżając zza ławki w kościele, podczas uroczystości ślubnej.
Ostatnim ważnym, z punktu widzenia interesującego filmu ślubnego, akcesorium jest flycam. Rozkładając angielską nazwę na czynniki pierwsze, to mamy do czynienia z latającą kamerą. Poniekąd nazwa jest słuszna, gdyż to akcesorium pozwala kamerzyście ślubnego całkowicie uniezależnić się od statywu i wprowadzić kamerę w ruch niezależnie od ukształtowania terenu czy nachylenia powierzchni. Za pomocą przeciwwag oraz systemu łożysk kulowych kamera rejestruje płynne przejścia w trakcie ruchu operatora.
Kamerzysta ślubny ma możliwość podążania za panną młodą w trakcie przygotowań. Dodatkowo może podążać z parą młodą w trakcie wejścia do kościoła i wyjścia z niego. Flycam bardzo wzbogaca wizualną część filmu podczas tańca na weselu. Zamiast statycznej kamery na statywie, flycam może dosłownie „tańczyć” z parą młodą i innymi gośćmi.
Same akcesoria nie „tworzą” filmu. To co generuje właściwy klimat na filmie ślubnym to sposób edycji. Tak jak wspominałem wcześniej, kiedyś tworzono długie filmy, które niestety męczyły widza.
Dzisiaj, na szczęście, ten trend uległ zmianie. Filmy ślubne są znacznie krótsze, trwają maksymalnie 60 minut, dzięki czemu bardzo przyjemnie się je ogląda. Ponadto sposób montażu się zmienił. Film ślubny nie zawiera kilkuminutowych, statycznych ujęć. Dzisiaj ujęcia trwają kilka sekund i prezentują całą ceremonię ślubną z różnych stron. To powoduje, że film ślubny nie nudzi, a wręcz zachęca, do powtórnego oglądania.